Powiedziałam ostatnio bliskiej mi osobie, że nie jestem romantyczna! Ale im dłużej się nad tym zastanawiam, tym więcej mam wątpliwości! Bo w zasadzie co to znaczy być romantycznym? Każdy z nas ma inną definicje romantyczności… być może jest to zaskakiwanie drugiej -najbliższej naszemu sercu osoby, ciepły uśmiech, miłe słowo lub krótki wierszyk wymyślony na poczekaniu czy kolacja przy świecach? A może bycie romantycznym, to bycie człowiekiem o niezwykłej wrażliwości, uczuciowości i wyobraźni. A może rozkochanie się we wszystkich odcieniach kolorów pastelowych… pastelowe dodatki, pastelowe kwiaty… Nie wiem! Nie wiem co myśleć o swoim romantyzmie, bo jestem wrażliwa, lubię świece, lubię kolory pastelowe, ckliwe komedie, spokojną muzykę, lubię dostawać kwiaty, ale lubię też czerwoną szminkę, konkretne decyzje i szybką jazdę samochodem :p
E.K.